W Potęgowie miało miejsce bohaterskie działanie policjantek, które uratowały labradora opisanego im w zgłoszeniu jako leżącego w wykopie. Dzięki szybkiemu działaniu mundurowych i ich zaangażowaniu, pies został najpierw uratowany, a następnie zaopiekowany aż do przybycia jego właścicieli. Labrador, który podczas swej ucieczki z domu wpadł do rowu, wrócił w końcu do swoich bliskich po kilku dniach poszukiwań.
Interwencja rozpoczęła się, gdy dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku otrzymał informację od pasażera przejeżdżającego pociągu. Zgłoszenie dotyczyło psa, który wpadł do głębokiego wykopu i nie miał możliwości wydostania się z niego. Policjantki z Potęgowa, odpowiedzialne za ten obszar, natychmiast udały się na miejsce, gdzie w czasie poszukiwań zauważyły zmęczonego labradora. Ich szyba reakcja oraz pomoc w postaci koca zapewniły zwierzakowi bezpieczeństwo i komfort w trudnej chwili.
W posterunku, gdzie doglądały pupila, mundurowe zajęły się psem, dając mu wodę oraz czyściąc z błota. Po ustaleniu, kto jest jego opiekunem, okazało się, że labrador o imieniu Neo, jest niewidomy i uciekł podczas spaceru ze swoim właścicielem. Na szczęście, po kilkudziesięciu minutach, bliscy Neo zostali poinformowani o jego odnalezieniu, co sprawiło im ogromną radość. Sytuacja ta przypomina, jak ważna jest szybka reakcja służb w obliczu sytuacji kryzysowych, które mogą dotyczyć nie tylko ludzi, ale także czworonogów.
Źródło: Policja Słupsk
Oceń: Policjantki z Potęgowa ratują labradora w trudnej sytuacji
Zobacz Także
